Jasna Góra-pielgrzymka (32)

PARAFIALNA PIELGRZYMKA NA JASNĄ GÓRĘ

Od roku 1978, nasi parafianie udają się w listopadzie, w autokarowej pielgrzymce, na Jasną Górę, jako dziękczynienie za utworzenie parafii i budowę świątyni. W roku bieżącym pielgrzymka ta obyła się w dniu 18 listopada. W tym roku aura była brzydka, przy wyjeździe z Krakowa i po drodze padał deszcz oraz deszcz ze śniegiem.
Podróż upływała na wspólnej modlitwie, śpiewie Godzinek o niepokalanym poczęciu NMP i różańcu. Był też czas, aby porozmawiać ze współpielgrzymami. Na miejsce pielgrzymi przybyli ok. godz 10.00 i z parkingu udali się kaplicy Cudownego Wizerunku, aby przywitać się z Matką Bożą. W Częstochowie deszcz nie padał, ale pogoda była pochmurna i ponura.
O godz. 11.00, w Kaplicy Cudownego Wizerunku odprawiona została Msza św. W koncelebrze uczestniczyło kilkudziesięciu kapłanów, opiekunów kilku grup pielgrzymich, w tym nasz ks. proboszcz Jerzy Serwin. Eucharystii przewodniczył ks. Jerzy Małecki, proboszcz parafii pw. Zesłania Ducha Świętego w Dąbrowie Górniczej.
Na wstępie Liturgii przybyłych pątników przywitał przedstawiciel gospodarz, który zaznaczył, że Polacy zawsze w trudnych chwilach przychodzili do swojej Matki, aby jej przedstawiać intencje nie tylko w osobistych sprawach, ale i społecznych, narodowych czy nawet, jak to ma miejsce w obecnych dniach, politycznych, gdy sytuacja w naszym kraju może stać się niebezpieczna.
Ze słowem Bożym do pielgrzymów zwrócił ks. Jerzy Małecki, który nawiązując do przeczytanej perykopy o niesprawiedliwym sędzi i mocy wytrwałej modlitwy (Łk 18, 1-8), dając przykład zmarłej tragicznie w ostatnich dniach katechetki z jego parafii. Zakończeniem tego kazania był jeszcze jeden znak mocy wytrwałej modlitwy i zawierzenia Panu Bogu. Jedna z parafianek z Dąbrowy Górniczej przekazała wotum, którym był ulepiony z chleba krzyż, przez jej wuja, podczas pobytu w niemieckim obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Człowiek ten, z mizernej porcji chleba, jaka dostawali więźniowie, odmawiał sobie tych kilu kęsów, aby ulepić krzyż. Zaufał Panu Bogu, przeżył piekło obozu koncentracyjnego.
Po Mszy św. każdy mógł dysponować czasem według swojego uznania. Ostatnim punktem pielgrzymki była Droga Krzyżowa, odprawiona na Wałach. Rozważania, jakie prowadził ks. proboszcz były katechezą o Kościele, jaki tworzą wierni, a na którego jakość ma wpływ jakość i siła wiary jego członków.
Cało i szczęśliwe pielgrzymi przybyli do Krakowa, dziękując Bogu i Bożej Matce za udany i owocnie spędzony czas oraz bezpieczną podróż.
W pielgrzymce uczestniczyło ok. 90 osób, które pielgrzymowały 2 autokarami, pod duchową opieka ks. Jerzego Serwina i s. nazaretanki Samueli Oknińskiej.

  1. więcej zdjęć: Media → Galeria zdjęć