Współczesne pułapki cywilizacyjne.
Franciszkanin, o. Łukasz Buksa, który jest także autorem tekstów piosenek i wokalistą oraz doktorantem na UJPII, gościł 11 maja, w naszej parafii, w ramach comiesięcznych katechez dla dorosłych, z wykładem: „Współczesne pułapki cywilizacyjne: Internet, ideologie, samotność.”
Na wstępie nasz gość zaznaczył, ze pojawia się coraz więcej publikacji z nauk społecznych, które wskazują na kryzys cywilizacyjny współczesnego świata, który najbardziej dotyczy tożsamości człowieka. Współczesna cywilizacja, chce zaburzyć w nas pojęcia tego, co jest naturalne i oczywiste: płeć, rodzina, naród. Badacze wskazują na powrót człowieka pierwotnego, a nowoczesność postrzegają jako powrót bałaganu, który odszedł daleko od porządku cywilizacyjnego. Coraz częściej możemy spostrzegać, że człowiek się upierwotnił. Ludzie są wmontowywani w pewien układ, pewien porządek – przykładem tego tzw. strajki kobiet – przyjmując bezkrytycznie i bezmyślnie pewien rytuał, symbole, gesty. W fazie pierwszej następuje łamanie wszelkiego tabu, odrzucenie własnych zahamowań, uwolnienie najniższych pragnień i popędów. Ujawniło się to bardzo ostro podczas wspomnianego tzw. „strajku kobiet”. Tam właśnie pojawiła się kolejna fala „upierwatniania”: agresja, seksualizacja, wulgarny język i zaostrzanie konfliktu społecznego. W tych wydarzeniach brały udział małe dzieci, których rodzice im na to pozwalali czy może nawet przymuszali. Tak się dzieje i wynika to z kultury upierwotnienia człowieka. Seksualność jest tak mocną sferą życia człowieka, że najłatwiej na tym tle wywołać konflikt społeczny, aby przewrócić istniejący, naturalny porządek rzeczy.
Faza druga polega na zakończeniu walki wszystkich ze wszystkimi i skierowanie jej na walkę z zaznaczonym przeciwnikiem – kozłem ofiarnym. Agresja skierowana została na Kościół. A czy ktoś zadał pytanie: dlaczego Kościół tak naucza? Nauka Kościoła się nie zmienia, zmienia się sposób myślenia tych, którzy dążą do upierwotnienia człowieka, aby przeforsować swoje myślenie, swoje koncepcje i idea, swój biznes. Kościół nie idzie z „duchem czasów”, ale z Duchem Świętym!
Kościół tak postępuje w imię miłości do człowieka, nie własnych interesów. Druga strona nie podejmuje dyskusji, ale wszelkie racje i argumenty są zakrzyczane. Taki sposób postępowania wywołał wojnę kulturową w Polsce, która sparaliżował i podzieliła naród polski, wprowadzając poczucie chaosu i zagubienia.
Młody człowiek, często zagubiony, jest terenem walki o wpływy, aby ukształtować w nim postawę upierwotnienia. Świat zostawia pogubionych młodych ludzi samym sobie, w Polsce więcej młodych ludzi ginie z powodu samobójstw niż w wypadkach drogowych. Przekreśla się znaczenie pojęć, wartości czy postaw definiuje się je na nowo. Zmienia się znaczenie słów, których treść była dotąd zrozumiała dla wszystkich. Druga postawa to tzw. pozytywizm prawny. Grupa osób ustala sobie własne prawa, wbrew oczywistości, i są dalekie od tego jakie są wartości, podmioty i przedmioty, a inni przyjmują je bezkrytycznie w to wierzą i żyjąc wg. ustalonego schematu, niezgodnego z rzeczywistością. Osoby takie, mając dostęp do ośrodków władzy czy mediów narzucają taka wizję świata.
Dzieje się to przy użyciu społecznych środków przekazu, a techniczna realizacja to Internet czy telefon komórkowy. Przywiązanie współczesnego człowieka, zwłaszcza młodego, do elektronicznych urządzeń wielozadaniowych powoduje to, że życie w realnej rzeczywistości jest nieciekawe, gdyż toczy się znacznie wolniej, niż to w wirtualnej. Jest to zjawisko fonoholizmu. Inne pułapki to: zaburzenie sfery emocjonalnej, organiczne zmiany w mózgu młodego człowieka, cyberprzemoc, pornografia, cyberhazard. Inne zagrożenie, propagowane przez media społecznościowe, to bigoreksja, czyli obsesja na punkcie własnego wyglądu, własnego ciała, zakupoholizm, budowa relacji poprzez środki przekazu, nie bezpośrednich, osobowych.
Innym problemem, który się pojawia, a jest następstwem upierwotniania człowieka, to samotność. Ludzie nie chcą się spotykać z cierpieniem innych, uciekają od niego, co rodzi brak wrażliwości i samotność.
Kończąc o. Łukasz podał przykład Maryi, jako tej od której możemy uczyć się jak budować świat relacji i która jest nadzieja na współczesne pułapki cywilizacyjne.
Apel Jasnogórski i kapłańskie błogosławieństwo zakończyło to niezmiernie interesujące spotkanie.