Obrończyni życia ze Stanów Zjednoczonych
W poniedziałek 27 maja na zaproszenie Koła Przyjaciół Radia Maryja gościła u nas Immolatia – obrończyni życia ze Stanów Zjednoczonych, reprezentująca grupę pro-life „Ratunek w czerwonej Róży”. Temat spotkania brzmiał: „Kochający Jezus – tam, gdzie jest niekochany”, a rozpoczęła je modlitwa do Ducha Świętego prowadzona przez ks. Mariusza Suska. Gościa powitał należący do działającej przy naszej parafii Rady 15128 Rycerzy Kolumba, p. Zbigniew Piłat, który od wielu lat zajmuje się problematyką pro-life. Podkreślił, iż Immolatia jest przyjaciółką znanej na całym świecie kanadyjskiej obrończyni życia Mary Wagner i wspiera ją swoją modlitwą oraz obecnością w klinikach aborcyjnych.
Immolatia działa w amerykańskim Apostolacie Czerwonej Róży broniąc życia nienarodzonych za co była wielokrotnie więziona; jest osobą niezwykłej pokory, oddana całkowicie Jezusowi, wielką czcicielką św. Jana Pawła II i św. Siostry Faustyny. Jest pełna miłości do wszystkich ludzie, również tych, którzy są wrogo nastawieni do życia poczętego, a w szczególności do wiary katolickiej.
Immolatia na początku opowiadała o swej działalności. Podkreśliła, iż jej podstawowym zadaniem jest mówienie o tym, jak żyć zgodnie z Ewangelią, a zainspirowała ją do tego encyklika Jan Pawła II z 1995 r. Evangelium Vitae o wartości i nienaruszalności życia ludzkiego. Działalność pro-life w Ameryce jest wzorowana na walce z aborcją Mary Wagner, która jest jej bliską przyjaciółką. Członkowie Apostolatu Czerwonej Róży wchodzą do placówek aborcyjnych i rozmawiają z obecnymi tam kobietami, które zastanawiają się jeszcze nad aborcją. Kulturalnie, po chrześcijańsku przekonują je do wybrania innej, lepszej drogi. Na wzór Mary Wagner wręczają im czerwone róże, do których dołączone są informacje o istniejących centrach pomocy dla kobiet w ciąży. Do placówek aborcyjnych przychodzą także kapłani, jak np. o. Fidelis Moscinski CFR – duszpasterz amerykańskich obrońców życia. Wiele razy tak on, jak i Immolatia byli aresztowani za łamanie prawa, wynoszeni do policyjnych samochodów. Ilustracją działań policji był przedstawiony krótki film dokumentalny, na którym widać wynoszoną z kliniki Immolatię i innych działaczy. Do policji nie docierają wyjaśnienia, iż Apostolat Czerwonej Róży interweniuje, by ratować życie dzieci zapisanych do aborcji i pragnie zapobiec szkodom, jakie aborcja wywołuje w życiu ich matek.
Immolatia podkreśliła, że przyszłe matki otaczane są przez Apostolat przede wszystkim żarliwą modlitwą, np. poprzez adorację Najświętszego Sakramentu, także przez podjęcie postu.
Zaakcentowała, że obrońcy życia przychodzący do placówek aborcyjnych świadczą przede wszystkim o Jezusie Chrystusie, Jego miłości do każdego człowieka, a jest On także obecny w łonie Matki, w życiu nienarodzonego jeszcze dziecka. Każde dziecko zamordowane przed narodzeniem to Chrystus ukrzyżowany na Golgocie. W tych miejscach od pierwszej chwili widać, że tam nie ma miejsca dla Niego, że tam nie jest On kochany.
Działalność Obrońców życia jest bardzo utrudniana, bo za aborcją kryją się wielkie pieniądze dla wielkich koncernów i klinik.
– Wręczana przyszłej matce czerwona róża jest dla mnie symbolem życia, ale także symbolem Najdroższej Krwi Chrystusa, która nas odkupiła – stwierdziła Immolatia. – Zanim odejdziemy z tamtego miejsca modlimy się, a obecny kapłan błogosławi wszystkich. Wytwarza to niezwykłą atmosferę sprzyjającą zastanowieniu się nad przyszłością nienarodzonych dzieci, mówi o tym, że osoba ludzka – nawet ten nienarodzony człowiek – jest na szczycie stworzenia Bożego – powiedziała.
Immolatia zapewniła, że mimo wielkich kłopotów ze strony policji i władz klinik nie poddają się. Często mają wyrywane z rąk róże, które są ostentacyjnie deptane, ale to ich nie zniechęca ponieważ mówią „nie” mordowaniu dzieci w łonach matek. Przyświeca im świadomość, że Pan Bóg kocha przecież każdego człowieka i nie powstrzymają ich działalności nawet aresztowania.
Na zakończenie prosiła o intensywną modlitwę w obronie życia nienarodzonych, a także objęcie nią działaczy pro-life.
Spotkanie zakończyła zaproponowana przez ks. Mariusza chwila ciszy na zastanowienie się nad problemem aborcji, następnie odśpiewano Apel Jasnogórski i przyjęto kapłańskie błogosławieństwo.