Współczesne prześladowania chrześcijan
We wtorek 15 stycznia br. gościliśmy ks. Rafała Cyfkę – dyrektora Biura Regionalnego Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie w Krakowie.
Przypomnijmy, że Pomoc Kościołowi w Potrzebie to międzynarodowa organizacja pozarządowa związana z Kościołem katolickim. Zajmuje się głównie pomocą dla chrześcijan prześladowanych za wiarę. Opracowuje też raporty dotyczące skali tego zjawiska.
Ks. Rafał Cyfka w bardzo przystępny i zarazem zajmujący sposób zaznajomił przybyłych z tematem „Współczesne prześladowania chrześcijan”. Dzielił się swoim świadectwem ze spotkań z prześladowanymi chrześcijanami w rozmaitych częściach świata, którzy znajdują się w dramatycznych sytuacjach. Właśnie organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie daje im dowód, że chociaż rządzący o nich zapominają – to Kościół jest z nimi, często pomaga im uniknąć cierpień, nawet śmierci.
Ks. Rafał podkreślił, że w Polsce możemy się swobodnie spotykać w kościołach, możemy w nich śpiewać. Natomiast chrześcijanie w wielu krajach muszą się ukrywać, a przecież chcieliby się spotykać, śpiewać przy wtórze np. gitary, ale jest to niemożliwe, bo mogłoby się to dla zakończyć tragicznie. Ważną rolę spełnia modlitwa w intencji prześladowanych, bo jest dla nich wzmocnieniem, są tego świadomi. Są też świadomi, że mimo przelanej krwi tysięcy chrześcijan – świat o tym milczy. Najwięcej cierpią wyznawcy Chrystusa w Azji, Afryce. Najczęściej mówi się o tragicznej sytuacji chrześcijan w Iraku, Syrii, Egipcie, Pakistanie, Indiach, Nigerii. Jak przystało na uczniów Jezusa oni modlą się za swoich prześladowców Jego słowami: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą co czynią”. Dla nas jest to może niezrozumiale, że ci ludzie, którzy stracili niemal wszystko – modlą się za swoich prześladowców. W wielu krajach, że np. w Pakistanie, chrześcijanie liczą się z tym, że idąc do kościoła mogą już z niego nie wyjść. Tam ogłoszenia duszpasterskie w niedzielę zawierają przede wszystkim instrukcję bezpieczeństwa – jak mają się zachować wychodząc z kościoła i wchodząc do niego za tydzień. Jeśli zobaczą przed sobą karabiny – nie powinni uciekać lecz wrócić do świątyni. W następną niedzielę powinni się rozejrzeć czy nie ma nikogo obcego, bo to może być zamachowiec-samobójca. Bycie na Mszy św. może wiązać się z męczeńską śmiercią z rąk islamskich terrorystów. Ci chrześcijanie mają tego świadomość, ale jednak przychodzą na Eucharystię. Trzeba też wiedzieć, że terroryści z tzw. Państwa Islamskiego w wielu kościołach zniszczyli krzyże, przestrzelali figury i wizerunki świętych. Istnieją państwa, w których nie ma ani jednego kościoła chrześcijańskiego, bowiem zostały zrównane z ziemią.
Nasz Gość apelował, by nie oceniać jednakowo muzułmanów, bo pośród nich jest wielu, którzy pomagają chrześcijanom (nawet uratować życie), a sami są narażeni na jego utratę po wykryciu tej pomocy. Poza tym bywają przypadki, iż chrześcijanin w obliczu zagrożenia cierpieniem i śmiercią całej rodziny jest zmuszony przejść na islam. Z takim przypadkiem zetknął się osobiście. Zdarzało się także, iż muzułmanie widząc heroiczną wiarę w Jezusa Chrystusa idących na śmierć chrześcijan – porzucało islam.
Ks. Rafał poinformował również, że od początku trudnej sytuacji w Iraku, Pakistanie czy w Syrii Stowarzyszenie jest obecne bezpośrednio prześladowanymi. Organizowana jest dla nich pomoc pomocy materialna, mieszkaniowa, medyczna, edukacyjna i oczywiście duszpasterska. Prowadzone obozy dla chrześcijańskich uchodźców, otrzymują wszystko, czego potrzebują do normalnego funkcjonowania. W Iraku są nawet wynajmowane mieszkania, aby ułatwić rodzinom chrześcijańskim start w nowym miejscu. Ta pomoc jest także niesiona wyznawcom innych religii (w tym i muzułmanom), by ich przekonać, że chrześcijanin to nie człowiek z karabinem.
Ks. Rafał Cyfka przedstawił przerażające dane statystyczne opracowane przez organizację Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Otóż prześladowania na przestrzeni wieków – od roku 30 do 2018 r. objęły 75 mln chrześcijan (np. lata 30-40 – 1000, ale rok 300 – już 6 299 000). W wieku XX za wiarę w Jezusa zamordowano 45 mln chrześcijan – 1246 każdego dnia, a 455 tys. każdego roku. W XXI wieku jeszcze gorzej: każdego roku jest 100 tys. męczenników za wiarę, czyli co 5 minut ginie na świecie chrześcijanin (a są to liczby zaniżone z powodu trwających konfliktów).
Mimo tego, że Powszechna Deklaracja Praw Człowieka ONZ w art. 18 gwarantuje wolność religijną, to chrześcijanie są prześladowani w 21 krajach, w 17 krajach są dyskryminowani, a 300 mln wierzących w Jezusa Chrystusa doświadcza prześladowań bądź dyskryminacji.
W związku z tym mamy obowiązek pomagać naszym współbraciom, którzy są prześladowani. Przede wszystkim musimy obejmować ich nieustanną, żarliwą, ufną modlitwą, a w miarę możliwości wspomagać materialnie nie szczędząc grosza przy okazji rozmaitych zbiórek pieniędzy.
1,5-godzinne spotkanie zakończył Apel Jasnogórski i kapłańskie błogosławieństwo udzielone przez ks. Rafała Cyfkę.