Dekanalna pielgrzymka do grobu św. Stanisława na Wawelu
Tradycyjnie, przed uroczystościami ku czci św. Stanisława BM i procesji z Wawelu na Skałkę, w ramach nowenny, do znajdującego się w wawelskiej katedrze grobu świętego, pielgrzymują duchowni i wierni, z poszczególnych krakowskich dekanatów.
Wierni z naszego dekanatu i tym samym naszej parafii, pielgrzymowali na Wawel w dniu 30 kwietnia br.
Przy śpiewie prastarego hymnu „Gaude Mater Polonia”, rozpoczęła się koncelebrowana Msza św., która oprawiona została przy Konfesji św. Stanisława. Zgromadzeniu Liturgicznemu przewodniczył ks. bp. Jan Szkodoń. Wraz z nim ołtarz otoczyli kapłani z różnych parafii, a wśród nich nasz ks. proboszcz Jerzy Serwin, który reprezentował świętojańska wspólnotę.
Na wstępie ks. biskup przywitał wszystkich zebranych, wyraził swoją radość z powodu ich przybycia na Wawelskie Wzgórze, aby upraszać u grobu Patrona Ojczyzny potrzebne łaski.
Homilię wygłosił ks. prof. dr hab. Andrzej Witko – kierownik Katedry Historii Sztuki Nowożytnej UPJPII.
Gromadzimy się u grobu św. Stanisława z uczuciem dziękczynienia za wolność i niepodległość Ojczyzny, w 100 rocznicę jej uzyskania. Osoba św. Stanisława, przez całe wieki patronowała temu dziełu, jakim była jedność kraju. W XIII w. kronikarz opisujący żywot św. Stanisława, Wincenty z Kielczy, opisuje cud zrośnięcia się, poćwiartowanego ciała biskupa. Cudu tego strzegły orły, odstraszając inne ptaki przed rozdziobaniem ciała świętego. Orły i pośmiertne zrośnięcie się symbolizowały żywą wiarę Polaków w szybkie zjednoczenie kraju i zwycięstwo królewskiego orła na sztandarach.
Przedstawiając historię Polski, tą trudna, kaznodzieja zwrócił uwagę na to, ze kult św. Stanisława, w czasie rozbicia dzielnicowego był czynnikiem jednoczącym Polskę. Do św. Stanisława modlili się władcy dążący do zjednoczeni Polski, czego finałem, w r. 1320 była koronacja Władysława Łokietka na króla Polski. Także w późniejszych czasach, kult św. Stanisława miał bardzo mocny wymiar zjednoczenia państwa. Aż po czasy współczesne – rok 1918 czy 1989.
Człowiek współczesny też przychodzi do św. Stanisława, ze swoimi sztandarami codziennego życia i pyta, pod jakimi ma służyć.
Może służyć szatanowi lub Chrystusowi Królowi. Świat współczesny służy obecnie pod sztandarem szatana manifestującym się różnorakim brakiem uporządkowania, w każdej sferze życia. Sztandary Chrystusa to pokora czy duchowe ubóstwo.
Przychodzimy do św. Stanisława ze sztandarami naszej codzienności. Oby były one Chrystusowe – apelował kaznodzieja – i wracając z stąd mamy być posłańcami pokoju i miłości, a o czym mówił Chrystus w przeczytanej Ewangelii.
Ostatni fragment kazania poświęcił ks. prof. osobie św. Jacka, którego postać również umieszczona jest na srebrnej trumnie św. biskupa męczennika. To on szczególnie zabiegał o kanonizację św. Stanisława i doczekał się tego momentu. Przypominając postać św. Jacka, kaznodzieja podkreślił, że fundamentem jedności, także tej narodowej jest modlitwa i cześć oddawana Eucharystii i Matce Bożej, a także postawa miłosierdzia – w czynach i modlitwie. Kazanie zakończyła krótka modlitwa do św. Stanisława.
Po zakończonej Najświętszej ofierze odbyło się nabożeństwo do św. Stanisława, szczególnie o dary Ducha Świętego dla rodziców, aby realizując swoje powołanie, byli dobrymi wychowawcami swoich dzieci.
Dziękując ks. profesorowi za wygłoszona homilię, a wiernym i kapłanom za przybycie do wawelskiej katedry, ks. biskup Jan Szkodoń wyraził nadzieję, aby obchody 100-lecia odzyskania niepodległości, stały się czynnikiem wygaszającym spory i budującym jedność w naszej Ojczyźnie.
Pasterskie błogosławieństwo zakończyło nabożeństwo, zaś wierni mogli jeszcze oddać cześć św. Stanisławowi indywidualnie, całując jego relikwie.