Chrześcijańską odpowiedzią na natrętnie propagowane pogańskiego obchodzenia Halloween, są nabierające coraz większej popularności pochody i bale Wszystkich Świętych. W naszej parafii już po raz 3 odbył się Bal Wszystkich Świętych.
Impreza rozpoczęła się wieczorną Mszą św., odprawioną w czwartek 27 października, o godz. 17.00. Miała ona wyjątkowy charakter, gdyż odprawiana była w intencji beatyfikacji Sługi Bożego, ks. Franciszka Blachnickiego – założyciela Ruchu Światło-Życie. Dlatego też uroczystej koncelebrze przewodniczył moderator diecezjalny Służby Liturgicznej i Ruchu Światło-Życie ks. Michał Leśniak, a współcelebransami byli ks. Proboszcz Jerzy Serwin, o. Jan Henryk Taff (SP) – moderator Kręgów Domowego Kościoła z sąsiedniej parafii o. pijarów, pw. Najśw. Imienia Maryi z Rakowic oraz ks. Ryszard Gacek.
Natomiast w ławkach zasiadły dzieci przebrane za świętych, błogosławionych, a nie brakło też wśród nich i aniołów. Także wielu dorosłych dopasowało się do klimatu i wystąpili w stosownym przebraniu. Ale święci i błogosławieni, byli rzeczywiście obecni na naszym zgromadzeniu Eucharystycznym przez swoje relikwie, ustawione na stopniach ołtarza.
Zwracając się z homilią do wiernych, ks. Ryszard, podkreślił, że świętym może zostać każdy, nawet ten, który popełnia grzechy. Jednak musi się starać, aby być dobrym człowiekiem. Przykładem może być tutaj sł. Boży ks. Franciszek Blachnicki, którego wielkość polegała na pokornym przyjmowaniu wszystkiego, co przygotował mu Pan Bóg. Będąc więźniem, w czasie II wojny światowej, niemieckiego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, przeżył nawrócenie, zaś po wojnie, został kapłanem i zaczął zakładać wspólnoty Ruchu Światło-Życie, mimo kolejnych prześladować łącznie z uwięzieniem, tym razem ze strony komunistycznych władz w Polsce. Dlatego powinniśmy wykorzystać każdą chwilę danego nam od Boga życia, aby być coraz lepszym i upodabniać się w swoim postępowaniu do Pana Jezusa – zakończył kaznodzieja.
Po skończonej Mszy św. ruszył, przy śpiewie litanii do Wszystkich Świętych, korowód. Prowadził go ks. proboszcz, który wcielił się w swego patrona – bł. ks. Jerzego Popiełuszkę. A za nimi szli inni świeci i błogosławieni. Nie sposób ich wszystkich wyliczyć. Byli to m. in.: Matka Boska, św. Józef, św. królowa Jadwiga, św. Cecylia, św. Florian, św. Jacek, św. Matka Teresa z Kalkuty, św. Mikołaj, św. Joanna Beretta-Mola, św. Antoni Padewski, św. o. Pio, św. Brat Albert i św. Maksymilian Kolbe, bł. Karolina Kózkówna, św. Łucja i Hiacynta, św. s. Faustyna, św. Franciszek, św. Tekla, św. Barbara, a nawet tacy egzotyczni (dla nas) jak św. Józef Sánchez del Río z Meksyku, czy czarna święta, żyjąca na przełomie XIX/XX w. niewolnica św. Józefina Bakhita i wielu, wielu innych, nie mówiąc o towarzyszących całych zastępach aniołów i aniołków. Wielu świętych i błogosławionych występowało w kilku „egzemplarzach”.
Korowód dotarł do Szkoły Podstawowej nr 2 im. św. Wojciecha, gdzie w sali gimnastycznej, rozpoczął się, tak jak na taką uroczystość przystało, polonezem, Wielki Bal Wszystkich Świętych. Oczywiście na bal przybyli prawdziwi święci i błogosławieni, gdyż ich relikwie zostały przeniesione do sali balowej i złożone na przygotowanym ołtarzu.
Pani wodzirej nie próżnowała i wymyślała uczestnikom przeróżne zabawy: tańce, łapanie mydlanych baniek, zabawy z kolorową płachtą i wiele innych atrakcji. Nie zabrakło też słodkiego poczęstunku oraz owocowych napojów, z czego dzieciarnia (i nie tylko) skwapliwie korzystała.
Aż w końcu nadszedł czas rozstrzygnięcia konkursu na najlepsze przebranie za świętego. Konkurs odbywał się w dwóch kategoriach: dzieci oraz starsza młodzież i dorośli. Wysoka Komisja w składzie: św. Katarzyna ze Sieny (s. Hiacynta), św. Jacek Odrowąż (ks. Paweł), św. Józefina Bakhita (s. Maria Magdalena), bł. Karolina Kózkówna (p. Kazimiera Piłat) oraz bł. Edmund Bojanowski (p. Szymon Czyszek), miała nie lada orzech do zgryzienia i po wcześniejszej prezentacji uczestników balu oraz bardzo długiej naradzie wydała werdykt następujący:
w kategorii dzieci miejsca od I do III:
- Oskar Kwiecień jako św. Maksymilian Kolbe w stroju obozowym,
- Wiktoria Majka – św. Weronika z chustą,
- Szymon Światek – św. brat Albert z przełamanym bochenkiem chleba.
Rozdano tez wiele wyróżnień za przebranie za św. Bernarda z Clairvaux, św. Franciszeka (3- letnia dziewczynka), św. Józefa Sánchez del Río, św. Cecylię, św. Floriana, jeszcze raz za św. brata Alberta (też z bochenkiem chleba), św. Barbarę, św. Teklę oraz święte Łucje i Hiacyntę.
Choć kandydatur w II kategorii było znacznie mniej, to Prześwietne Jury też miało spore problemy z wyborem, ale zadecydowało następująco:
- p. Tomasz Kostrzewa – św. Jan Paweł II – 20 lat później (pewnie za te oryginalne, czerwone buty☻),
- p. Alina Tomczykiewicz-Kozioł – św. cesarzowa Helena (z odnalezionym krzyżem Pana),
- p. Madzia Dziura – św. Joanna Beretta-Mola (w lekarskim fartuchu).
Ale emocje i atrakcje na tym się nie skończył: nastąpiło losowanie biletów, które pełniły rolę loteryjnych losów (zebrane z biletów fundusze przekazane zostały na hospicjum św. Łazarza). Rozlosowano kilkanaście nagród, zaś nagrodę główną – radioodtwarzacz wygrał Arek Wojtaszek.
Był to Bal Wszystkich Świętych, dlatego zakończył się on wspólną modlitwą i kapłańskim błogosławieństwem udzielonym przez ks. Proboszcza.
Wielki udział w przygotowaniu i zorganizowaniu zabawy mieli katecheci – ks, Ryszard, ks. Paweł, s. Hiacynta, s. Maria Magdalena, Rycerze Kolumba (i ich małżonki, czyli Damy ☻) oraz młodzież oazowa.
Wielkie dzięki, Bóg zapłać i do spotkania za rok!
- więcej zdjęć → zakładka Media